Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Dywan z wkładką
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 331
Tytuł: Dywan z wkładką
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 331
Ilu z Was marzy o uroczym domku, w zacisznym miejscu na wsi? Cisza, spokój i tylko śpiew ptaków dookoła. Ja też marzę o życiu w takiej idyllicznej scenerii...
Bohaterowie najnowszej książki Marty Kisiel, właściwie nie mieli takich życiowych zmian w planie, ale odgłosy dochodzące z mieszkania ich sąsiadów wpłynęły na spontaniczną decyzję Andrzeja Trawnego o kupnie domu na wsi. Teresa Trawna dała się przekonać wizją niespiesznej kawy na tarasie z widokiem na prywatny staw. Jednak spokojne życie nie było im dane. Już po kilkunastu dniach od przeprowadzki podczas joggingu z teściową, Teresa natknęła się na znajomo wyglądający dywan z wkładką. Zawartość dywanu była zaskakująca, niepokojąca i nie wróżyła nic dobrego. W trosce o męża i rodzinę Teresa wraz z Mirą próbuje poznać wydarzenia, które mogły mieć miejsce przed dokonaniem nietypowego znaleziska.
Czy zastanawialiście się kiedyś do czego bylibyście zdolni, by chronić swoją rodzinę? Teresa pragnąc dowieść, że jej mąż jest w tej sprawie niewinny postanowiła na własną rękę poszukać dowodów jego niewinności, a to z kolei wiązało się ze znalezieniem prawdziwego sprawcy. Nieoceniona okazała się tu pomoc teściowej, z którą Teresa chyba pierwszy raz potrafiła się tak dobrze dogadać. Kobiety z całą pewnością nie były mistrzyniami kamuflażu, ale zdeterminowanie i wewnętrzna siła sprawiły, że sukcesywnie dążyły do osiągnięcia celu. Czy udało im się znaleźć winnego zanim sprawa ujrzała światło dzienne?
Myślę, że autorka w swojej komedii kryminalnej zamierzała postawić na komizm sytuacyjny i słowny, ale ja niestety czytając nie czułam większego rozbawienia. Nie odczułam także napięcia towarzyszącego zwykle kryminałom. Opis książki był bardzo intrygujący i zachęcający, i lektura książki rzeczywiście była przyjemna, ale oczekiwałam czegoś więcej, czegoś "wow"! Być może to gatunek nie dla mnie, dlatego lepiej żebyście sami przeczytali i ocenili.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.
Mnie też bardzo trudno jest rozbawić, dlatego nie wiem czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie znam pióra Marty Kisiel, ale niektórzy uwielbiają poczucie humoru autorki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o książce, dlatego już od jakiegoś czasu mam ją w planach. :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam 2 komedie kryminalne ostatnio i jakoś nie wiem czym wszyscy się zachwycają.. taki humor noo bez humoru.
OdpowiedzUsuń