Mam przyjemność zaprezentować Wam mój
stosik październikowy :)
Bardzo udany :)))
Część pierwsza:
Od góry:
1) Kerry Connor "Ucieczka w mrok" - ze strychu koleżanki z pracy :)
2) Wayne Joanna "Przez całą dobę - j.w.
3) Debra Webb "Najbliższy wróg" - j.w.
4) Christie Ridgway "Przebudzenie" - j.w.
5) Catherine George "W słońcu Toskanii" - j.w.
6) Shirley Jump/Barbara Hannay "Ślub o poranku/Nauczycielka tańca" - j.w.
7) M.C. Beaton "Agatha Raisin i śmiertelny ślub" - wygrana u przynadziei
8) M.C. Beaton "Agatha Raisin i zakopana ogrodniczka" - j.w.
9) M.C. Beaton "Agatha Raisin i wredny weterynarz" - j.w.
10) David Foenkinos "Delikatność" - wygrana na www.granice.pl
11) Piotr Schmandt "Gdański depozyt" - wygrana u Julii Orzech (+ Susan Crosby "Sekrety Los Angeles" - brak na zdjęciu, książka pożyczona koleżance)
12) Monika Szwaja "Zupa z ryby Fugu" - wygrana w Maminkowie
13) E. L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya" - zakup własny w Biedronce
14) Megan Hart "Trzy oblicza pożądania" - do recenzji od Wydawnictwa Mira/Harlequin
15) Maureen Lee "Nic nie trwa wiecznie" - do recenzji od Wydawnictwa Świat Książki
16) Nora Roberts "Lasy w płomieniach" - j.w.
17) z prawej Peter Abrahams "Atlas anatomiczny" - j.w.
18) z prawej Gwyneth Paltrow "Córeczka tatusia" - j.w.
A teraz moja duma!
Książki upolowane w promocji Weltbildu
Od góry:
19) Beata Pawlikowska "Blondynka w Meksyku"
20) Beata Pawlikowska "Blondynka w Indiach"
21) Martyna Wojciechowska "Wenezuela"
22) Martyna Wojciechowska "Kambodża"
23) Piotr Kraśko "Bliski Wschód"
24) Piotr Kraśko "Afryka"
25) Olivia Lichtenstein "O czym nigdy nie powiedziała Ci matka"
26) Santa Montefiore "Smak szczęścia"
27) Santa Montefiore "Spotkamy się pod drzewem Ombu"
28) Katherine Scholes "Żona myśliwego"
29) Kamila Shamsie "Wypalone cienie"
30) Linda Holeman "Szafranowa brama"
31) Linwood Barclay "Największy lęk"
32) Elin Hilderbrand "Powrót na wyspę"
33) Margaret Cezair - Thompson "Córka pirata"
34) Frederique Deghelt "Babunia"
35) Ałbena Grabowska - Grzyb "Tam, gdzie urodził się Orfeusz"
36) Dianne Dixon "Język sekretów"
37) Dan Bagley "Pani Nikt"
38) "Udane przyjęcia. Podręczny poradnik"
Na zdjęciu brakuje jeszcze trzech książek:
39) Katherine Scholes "Królowa deszczu" - również z promocji Weltbildu - pożyczona koleżance
40) Karen Kingsbury "Po tej stronie nieba" - j.w.
41) Virginia C. Andrews "Płatki na wietrze" - zakup własny w Biedronce - pożyczona koleżance. Choć książkę już czytałam to po prostu musiałam ją mieć do kolekcji :)
Uwielbiam październikowy stosik!
Większość z tych książek trzymam na rogu biurka by móc do woli cieszyć oczy hehe :)
Mimo wszystko cieszę się,
że Weltbild kończy swoją promocję - są szanse, że nie dojdzie do rozwodu :p
W listopadzie obchodzę swoje 30-te urodziny
i w związku z tym mam nadzieję, że znowu kilka książek mi wpadnie :)
Okropna jestem!
Ale Stos! Zazdroszczę. Chociaż i tak mam mało czasu na czytanie, ale chętnie bym coś pożyczyła :)
OdpowiedzUsuń... no na czytanie to ja też mam mało czasu. Właściwie to może znalazłabym go trochę więcej... ale siedzę na blogach :p
Usuńjak to jest możliwe, że nigdy wcześniej do Ciebie nie wpadałam? Tu jest tak ciepło i uroczo, że aż nie chcę zamknąć strony, a powinnam iść spać :D Uroczo! Zostaję :) :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się u mnie podoba :)
UsuńChcesz herbatkę? Mam same dobre :)
Kawki nie proponuję, bo za późno :)
No wiesz? Widok tych wszystkich cudowności łamie moje serce - ja nie mogłam sobie pozwolić nawet na jeden tytuł z promocji Weltbildu, więc zwyczajnie udawałam, że wcale tej promocji nie ma :P
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu dostałam nagrodę dyrektora za ubiegły rok szkolny, więc pozwoliłam sobie zaszaleć... choć mąż myśli, że połowę tych książek dostałam do recenzji :p
UsuńCzęść książek kupionych w promocji była w podwójnych pakietach, były też książki za 1zł (co czwarta), więc poszczęściło mi się. Kilka pozycji tak szybko znikło (czy zniknęło?), że nie zdążyłam ich nawet zamówić... na szczęście :)
O rany, kobieto...! No pozazdrościć po prostu ;). Sama udawałam, że promocja Weltbidu jest mi obojętna, ale łatwo nie było - mało brakowało, a zaopatrzyłabym się w powieści Montefiore, Wardy i Maureen Lee bodajże, ale się powstrzymałam, dzięki czemu mój skromny budżet nie ucierpiał ;). Polecam bardzo, bardzo "Spotkamy się pod drzewem ombu", no i "Nic nie trwa wiecznie". Podkradłabym Ci natomiast Roberts, Hart i James ;). Przyjemnej lektury życzę!
OdpowiedzUsuńOj to ja w każdy poniedziałek sprawdzałam nowości.
UsuńUlala poszalałaś w tej promocji, nie ma co ;-) Ja nawet nie zaglądałam ze strachu że u mnie będzie podobnie ;-) Normalnie nie wiem, od czego bym zaczęła, tyle wspaniałości...
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem od czego zacząć - ciągle czytam opisy z tyłu książek i już kilka razy zmieniłam kolejność.
UsuńMadzik oszalałaś :)W lispoadzie masz urodzinki i ciekawe jakim prezentem przebije ten stosik.Musze się postarać.
OdpowiedzUsuńAurelko trzeba sobie w życiu słodzić, nie?
UsuńZwłaszcza, że nie na każdym polu odnosimy sukcesy.
Rany, nie wiem, gdzie mam oczy podziać! Wspaniałe nabytki, zwłaszcza te weltblildowe! Podobnie jak Futbolowa musiałam zacisnąć pasa i choć serce się krajało, nie zamówiłam niczego...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja już mężowi mówiłam, że to do recenzji dostałam, bo chyba mielibyśmy ciche dni :p
UsuńO booości . Jakie stosy! Cudne. Ja też się skusiłam na promocję w Weltbildzie , ale niestety nie na wszystko mogłam sobie pozwolić .:(
OdpowiedzUsuńJa po każdym zakupie mówiłam sama do siebie, że to ostatni... tyle, że po tygodniu zapominałam o swej obietnicy.
Usuń;O
OdpowiedzUsuńwlasnie zbieram zeby z podlogi.
Urodzajnie! Owocnej, smakowitej lektury!:) I żeby Cię tłum zazdrośników nie napadł!:)
Kochana stosy mega imponujące, zazdroszczę 1. zdjęcia, tzn. książek z niego, bo żadnej nie mam.
OdpowiedzUsuńZ 2. zdjęcia, poza podróżniczymi u góry i Babunią zamówiłam to samo:)
Czekam na recenzje.
Mnie tu mocno przyciągała promocja "czwarta książka za 1zł" i czasem nawet "na siłę" (powiedzmy) zamawiałam tyle, żeby tą jedną mieć jeszcze taniej - tak jakbym nie płaciła kosztów przesyłki tylko normalnie kupiła 4 książki.
Usuńaaaaaaah co za piękny widok! Zazdroszczę takich zdobyczy! Przyjemnej lektury, choć bez wątpienia taka właśnie będzie... ;-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że żadna książka mnie nie zawiedzie, choć w sumie książki Pawlikowskiej wypadły słabo.
UsuńWow!! poszalałaś. Teraz nie mam wyrzutów, że mam słabą wolę :P
OdpowiedzUsuńTo już chyba taka choroba, a nie zwyczajny brak woli :p
UsuńOooooo to nie stosik, toż to stosisko :) kilka tytułów same wpadły mi w oko, masz co czytać na zimowe wieczory. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam, mam pod warunkiem, że nie będę godzinami przesiadywać na ... blogspocie :)
UsuńNie oszczędzałaś sobie widzę ;) Miłego czytania :]
OdpowiedzUsuńNo nie, zaszalałam równo :)
UsuńOjej, ja też chcęęęęę :) Stosik do pozazdroszczenia, chętnie podebrałabym kilka tytułów. Miłej lektury, teraz wieczory są coraz dłuższe, więc będziesz miała, co robić :)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję, że oderwę się od komputera i będę więcej czytać :)
UsuńZazdroszczę stosu :)
OdpowiedzUsuńOj Ty w tym miesiącu też masz piękny stosik :)
UsuńStoisko piękne.
OdpowiedzUsuńTe czytałam: Monika Szwaja "Zupa z ryby Fugu"- bardzo szybko przeczytałam, choć tematyka trudna,
Megan Hart "Trzy oblicza pożądania" - rewelacja
Virginia C. Andrews "Płatki na wietrze" - bardzo dobra, drugą część odłożyłam na później, bo mnie zniechęciła chwilowo
Te mam na półce i czekają :
E. L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya"
Nora Roberts "Lasy w płomieniach" - moja ulubiona pisarka
Santa Montefiore "Smak szczęścia"
Karen Kingsbury "Po tej stronie nieba"
A Twoje wrażenia z tych pozycji czekam szczególni:)
Beata Pawlikowska "Blondynka w Indiach"
Maureen Lee "Nic nie trwa wiecznie"
Pozdrawiam i milutkiej lektury:)
Ciekawa jestem, czy u Ciebie także spotkam się z negatywną recenzją "50 twarzy Graya".
OdpowiedzUsuńMegan Hart "Trzy oblicza pożądania" - akurat jej recenzja wisi teraz u mnie :-)
Dwa posty wcześniej jest recenzja tej książki napisana przez moją koleżankę z pracy. Patrycja jest nią oczarowana, tyle mi o niej mówiła, że ja podejdę do niej z pozytywnym nastawieniem.
Usuń... ale najpierw przeczytam "Trzy oblicza pożądania" - krótsze i chyba "spokojniejsze" (choć mogę się mylić).
UsuńWow! Ale stosy! Jestem pod wrażeniem. :D
OdpowiedzUsuńTak mi się jakoś udało :)
UsuńTo nie stosy a stosiska :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo smakowitych kąsków :)
Nawet nie pytam, gdzie Ty to mieścisz :D
Od kiedy zostałam bibliotekarką szkolną to stworzyłam w pracy specjalne regały dla koleżanek z moimi książkami. Po ok. miesiącu, gdy tworzy mi się nowy stosik, część książek przenoszę do pracy :) Czasem same dopytują o jakieś tytuły, wtedy przynoszę je wcześniej.
UsuńJakie świetne zdobycze! Promocje w Weltbildzie są wspaniałe! ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, wiedzą jak nas rozpieszczać:)
UsuńO matko i córko! Zaszalałaś w tym Weltbildzie jak nikt!
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nie widziałam "Wypalonych cieni" na promocji?! Przeoczyłam? Ubiegli mnie? Pędzę na stronę!
Weltbild byłby przyczyną rozwodu? Kurcze, coś w tym jest! Ja swojego męża wysłałam po odbiór paczki, wcisnęłam mu 50 zł a zamówienie wynosiło coś przeszło 80zł, do czego oczywiście nie śmiałam się przyznać... Mąż z z jednym banknotem w ręku najpierw wybałuszył oczy, później przeprosił Panią ekspedientkę a później wrócił się do auta po portfel... ;) Niestety większość nabytków to książkowe prezenty mikołajkowe dla dzieciaczków, czekam więc na zimową edycję, wtedy pomyślę o sobie! :)
Miłego czytania na dłuuuuuugie jesienne wieczory
Ja płacę za wszystko przelewem, żeby nie było takich niespodzianek, albo co gorsza - gdyby na odbiór paczki trafił się mąż.
UsuńJa jestem w domu od rachunków, więc mąż nie sprawdza historii wydatków :)
Wypalone cienie były w ostatnim tygodniu, ale teraz w poniedziałek ich brakło.
Mi kilka tytułów sprzątnęli sprzed nosa w ciągu kilku godzin np "Poczekajkę".
Najlepsze były te pakiety Montefiore/Scholes czy Begley/Lichtenstein. Trochę się tylko nadziałam z tymi podróżniczymi - nie wiedziałam, że to wersje kieszonkowe (pewnie nie doczytałam).
no pięknie, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńNie zazdrość - w końcu miałeś w tym swój udział :)
UsuńAleż cudne stosy! :) Tyle wygranych i tyle zakupów! Ja się na koniec promocji Weltbilda jeszcze załapałam ale nie wiem jak to będzie, gdy dojdzie do momentu zapłaty.. wyrzucą mnie z domu :D
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wiele przyjemności z czytania :)
Lepiej płacić do przodu - mniejsze wyrzuty sumienia (bo jak przychodzą książki to już dawno po fakcie) :)
UsuńAle stosiska!!! Zazdroszczę,. ale i życzę miłego czytania :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńDzień był bardzo miły - najpierw byłam z dziećmi w teatrze, a po pracy kupiłam sobie wreszcie buty na zimę.
Ale pokaźne stosiska! Żeby Cie tam nie zasypało :D Jest czego pozazdrościć! Teraz tylko życzę Ci, żebyś znalazła czas na przeczytanie tego wszystkiego! A będziesz go potrzebować duuużo :D:D Przyjemnej lektury! :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się L4 hehehe - ciepła herbatka i książka do łóżka, a do tego błoga cisza w domu :)
UsuńNo, ale nie będę taka... nie wolno przywoływać chorób...
piękne stosy :) ja również w listopadzie mam urodziny i liczę na to samo co Ty... :) podejrzewam że mój mężuś idealnie trafi z prezentem. We wrześniu na rocznicę ślubu dostałam pierwsze 5 tomów "Pretty Little liars". na urodziny liczę na ciąg dalszy... :)
OdpowiedzUsuńMy sobie w rodzinie co roku piszemy listy do Mikołaja. Ja sprytnie swój list już "wysłałam" z dokładnym uwzględnieniem tytułów i sklepów, w których można te książki kupić po okazyjnej cenie :)
UsuńTyle, że... rodzinka nie potrafi do końca zrozumieć mojego zamiłowania do książek i możliwe, że wybiorą inny prezent. Mimo wszystko liczę na młodszą siostrę ;) która jest mistrzynią w łowieniu książek :)
Nigdy nie zapomnę jak dała mi pod choinkę Rozlewisko - ja chyba w życiu z niczego tak się nie ucieszyłam jak wtedy :)
To nie stos, tylko ogromne stosiska, które cieszą oko. Oj zazdroszczę takich nabytków i żałuję, że to na moim stoliczku nie soją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszą oko, co chwilę na nie spoglądam :)
UsuńGratuluję zdobyczy przyjemego czytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJedyne co jestem w stanie powiedziesz to: zaszalałaś! Co do męża, jestem spokojna. Mężowie książkoholiczek dzielnie znoszą wszystkie wybryki swoich uzależnionych żon. Jeżdżą z nimi na TK, taszczą kilogramy książek w plecaku, nudzą się niemiłosiernie, puszczają na wszystkie zloty i spotkania i kupują nowe regały. Pomagają nawet ustawiać i przenosić książki. Dzielni są po prostu!
OdpowiedzUsuńMam pytanie o ostatnią wyzwaniową lekturę. Zgłaszam że problem z komentarzami już się wyjaśnił i potwierdzam, że jesteśmy równolatkami, bo ja magiczną 3 kę ujrzałam właśnie w tym miesiącu :)
Mój mąż chyba nie ma aż takiej cierpliwości, nie może już patrzeć na moje książki, choć fakt - dwa pierwsze regały zrobił mi sam (choć nigdy wcześniej nie zajmował się stolarką), a gdy brakło miejsca dokupił jeszcze jeden, wyższy regał :)
UsuńKiedyś dostawałam od niego książki na urodziny, ale jakiś czas temu stwierdził, że jest ich już za dużo :(
Sardegna, którego miałaś urodzinki???
Z trzecią lekturą w wyzwaniu mam problem, bo... nic nie znalazłam :(
Moje urodziny wypadają na początku października. Dokładnie 7go :) także już cały miesiąc jestem poważną 30tką ;)
UsuńO matko, jakie stosisko!
OdpowiedzUsuńTo kiedy mogę składać życzenia? :)
Ja 3 z przodu pierwszy raz zobaczę z 4 miesiące, więc można powiedzieć, że jesteśmy rówieśnicami :)
Jutro :)
UsuńJestem "zaduszkowa" dziewczyna :)
Wszystkiego najlepszego Kochana! Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń i... kolejnych wielkich stosów książek! :)
Usuń:*
Dwa ogromne, cudowne stosy. Nie wiem kiedy znajdziesz czas na przeczytanie i zrecenzowanie tego wszystkiego ;p
OdpowiedzUsuńMiłej lektury ;)
Ja tez niestety nie wiem... cieszy mnie fakt, że na razie chociaż dziewczyny z pracy korzystają z tych książek.
UsuńStosik rzeczywiście wspaniały. Nie dziwię się, że jesteś dumna:)
OdpowiedzUsuńA z promocji w Weltbildzie też skorzystałam:)
To się nazywa Stos :) A nawet dwa Stosy przez duże "S" :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne stosy! Bardzo chciałabym przeczytać szczególnie "Trzy oblicza pożądania", "Delikatność", "Nic nie trwa wiecznie", "O czym nigdy nie powiedziała ci matka", "Babunię", "Smak szczęścia" oraz "Spotkamy się pod drzewem ombu".
OdpowiedzUsuńStosy pierwsza klasa! zazdroszczę
OdpowiedzUsuńjuż teraz może złoże urodzinowe życzenia :) 30- ładny wiek młodziaku :)
Dziękuję :)
Usuń