Dzisiaj u nas chłodny dzień,
większość dnia lało,
chyba dopiero o 17.00 przestało.
To mi jednak nie przeszkadza,
by cieszyć się wolnym czasie na balkonie :)
Opatuliłam się ciepło, zrobiłam gorącą herbatę,
przygotowałam czekoladki do podjadania
i korzystam zanim się ściemni,
bo coraz szybciej to następuje.
Dzisiaj popijam "Spacer kochanków"
to czarna herbata z dodatkiem cukrowych serduszek,
truskawek, jaśminu i aromatów.
Ślicznie pachnie!
Smak ma mocniejszy niż większość mieszanek
na bazie czarnej herbaty, które pijam,
ale jednocześnie jest bardziej pobudzająca.
To pierwsza książka od tygodnia!
Przez cały ten czas przygotowywałam się do rozmowy kwalifikacyjnej
awansu zawodowego na stopień nauczyciela dyplomowanego.
Choć nie wiem, czy więcej czasu nie zajmowało mi stresowanie się i wyobrażanie sobie tego, co mnie czeka.
I wiecie co?
Szkoda czasu, bo rozmowa przeszła moje najśmielsze wyobrażenia.
Było bardzo fajnie!
Komisja kwalifikacyjna bardzo przyjemna i serdeczna,
a pytania, które dostałam... bajka!
1. Na czym polega moja praca z uczniem zdolnym i jakie przynosi efekty?
2. Współpraca z rodzicami, efekty.
3. W jaki sposób promuję dokonania szkoły w środowisku lokalnym?
4. Jak radzić sobie z trudnościami wychowawczymi (na konkretnym przykładzie)?
Dodatkowo dyrektorka poprosiła o opowiedzenie idei prywatnej biblioteczki dla nauczycieli :)
Mówiłam i mówiłam,
a bałam się, że braknie mi słów,
będę się jąkać albo co gorsza całkiem zaniemówię.
Nic z tych rzeczy, poszło mi świetnie i jestem z siebie bardzo, bardzo dumna :)
Otrzymałam maksymalną ilość punktów :)
Co ciekawe... dzisiaj czuję się jakby to wszystko
było co najmniej miesiąc temu.
Och... kamień z serca!
No to mam wreszcie prawdziwe wakacje!
... do czwartku, bo w czwartek wracam do pracy :p
Gratulacje Madziu! :)
OdpowiedzUsuńMagdo, serdeczne gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńTo ulewa przyszła od Ciebie do mnie, bo właśnie zaczęło lać nieco przed 17. :) Ubolewam nad tym, że z dnia na dzień zaczyna robić się ciemniej... Gratuluję sukcesów zawodowych!
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje! :) Brawo Ty!
OdpowiedzUsuńTo teraz w 4 dni musisz przeczytać ze 3 książki :P Na tak klimatycznym balkonie pójdzie szybko! Powodzenia z Julką :)
Gratuluję, u mnie ulewa dopiero co przeszła, wcześniej kwiatki mi powywracało.
OdpowiedzUsuńBrawo Madziu, gratuluję, ściskam i cieszę się razem z Tobą :-)))
OdpowiedzUsuńDla takiej mądrej, oddanej pracy z dziećmi, energicznej, pełnej pomysłów kobiety jak Ty te pytania to jak spacerek. Ciekawa jestem, co opowiedziałaś o prywatnej biblioteczce dla nauczycieli?
Serdecznie gratuluję awansu i życzę jeszcze więcej zawodowej satysfakcji ;)
OdpowiedzUsuńBrawo, Madziu, wspaniałe wieści! Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje!
OdpowiedzUsuńUchyl rąbka tajemnicy w sprawie prywatnej biblioteczki dla nauczycieli :)
Pozdrawiam! <3 ♡
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za gratulacje i ciepłe słowa :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo szczęśliwa :)
Prywatna biblioteczka to w zasadzie nic wielkiego... po prostu, dwa regały w szkolnej bibliotece przeznaczyłam na moje prywatne zbiory i wypożyczam je pracownikom szkoły, emerytom, a czasem nawet rodzicom. Ich czytelnictwo wzrosło niesamowicie! Mało kto ma czas (a i głowę, żeby o tym pamiętać!) na odwiedzanie biblioteki miejskiej, więc prywatna biblioteczka to dla nich duże udogodnienie. Ponoć mam więcej nowości niż biblioteka miejska i doskonale pamiętam preferencje czytelnicze wypożyczających, więc od strony doradczej też są bardzo zadowoleni. Bywa, że mam "zamówienia" na konkretne tytuły - robię czary - mary i w ciągu 2 tygodni książka jest dostępna :p
Gratuluję!!! Awansu, pomysłu i realizacji :)
OdpowiedzUsuńGratuluję awansu i "wakacji"! Mnie zabrakło 3 miesięcy do dokończenia stażu i los poplątał mi życie.
OdpowiedzUsuńJa też się ostatnio śmiałam do koleżanki, że zrobię własną biblioteczkę i będę wypożyczać książki.