Styczeń był bardzo skromniutki pod względem nabytków.
A przybyły do mnie takie książki:
- Mairi Wilson "List z przeszłości" - spontaniczny zakup w Biedronce
- Magdalena Knedler "Historia Adeli" - przypadkowa pozycja do recenzji :p
- Beata Pawlikowska "Śniadania świata" - do recenzji od Edipresse (imponujące wydanie)
- Jarosław Rak "Uprawiamy glebę i sadzimy rośliny" - ymmm no cóż nosi mnie na ten wymarzony ogródek strasznie!
Może skromniutki w ilość, ale nie w objętość! ;)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńNie do końca skromny. Zaskoczyła mnie objętość książki Pani Beaty. Miłej lektury Madziu.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
OdpowiedzUsuńSkromny stosik, ale stron nie brakuje :) Żadnej nie znam, więc czekam na Twoje wrażenia
OdpowiedzUsuń