A wtedy przyszedł maj... zagościł w moim sercu...
Majowy weekend pozwolił mi się zrelaksować, odpocząć,
naładować akumulatory i... powróciła chęć czytania,
dlatego z przyjemnością zapoznałam się z majowymi nowościami.
Co mnie zainteresowało?
Swój komentarz oznaczyłam kursywą.
Autorzy: Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński
Tytuł: Biuro M
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 360
Nie znam jeszcze tego duetu, choć jedną książkę tej pary już mam. Pamiętam jednak jak bardzo rozbawił mnie duet z Nataszą Sochą - "Awaria małżeńska" i liczę także teraz na komizm sytuacyjny, zabawne teksty (typu "zdjęcie butów") i dobrą zabawę.
On - życiowy pechowiec. Czego się nie tknie, zamienia w katastrofę. Na szczęście, zawsze może liczyć na pocieszenie w kobiecych ramionach.
Ona - kiedyś całkiem ładna dziewczyna, dziś ukryta pod kilkoma warstwami szaroburych swetrów i strasząca wiecznie naburmuszonym wyrazem twarzy. Nie wierzy w miłość i związki. Jedynym mężczyzną w jej życiu jest pozbawiony męskości kot.
Oboje zaczynają pracę w biurze matrymonialnym, prowadzonym przez szefową z piekła rodem. I choć wydaje im się, że ich zajęcie będzie miłe, proste, a nawet nieco nudne, to szybko przekonują się, że kojarzenie par to wyjątkowo trudne zadanie. I że można przy nim nie tylko przeżyć przygody jak z filmu grozy, to jeszcze nabrać wątpliwości, czy w dzisiejszych czasach romantyzm to coś więcej niż tylko hasło w słowniku...
*****************
Autor: Malwina Ferenz
Tytuł: Pora na miłość
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 440
W pierwszej chwili pomyślałam, że książka to zwykły romans, ale po przeczytaniu opisu książki pomyślałam sobie, że ciekawie będzie poznać etapy budzącej się miłości w życiu czterech tak różnych kobiet z różnym bagażem doświadczeń.
Jest taki stan ducha, który nie ma ani wieku ani odpowiednich miejsc czy pór roku. Pojawia się i sprawia, że nagle jesteś gotowa na wszystko. To właśnie miłość.
Zdawałoby się, że nic nie jest w stanie połączyć karierowiczki z banku ze starą panną z kotami, świeżo upieczoną maturzystką i gospodynią domową. Jednak życie pisze swoje przewrotne scenariusze.
Wśród urokliwych ulic Wrocławia coś burzy spokój czterech niezwykłych kobiet.
Magda traci pracę, kończy czterdziestkę i kolejny słoik nutelli. Julia pnie się po szczeblach kariery podczas, gdy jej teściowa wznosi modły o wnuka. Kaśka podgląda wrocławian z parkowych drzew i uwiecznia ich na zdjęciach, a Aniela rozsiewa optymizm na prawo i lewo doprowadzając tym do szału wszystkie sąsiadki.
Nieoczekiwany punkt zwrotny w życiu każdej z nich sprawia, że muszą zweryfikować swoje dotychczasowe życie. Bo gdy los mówi “sprawdzam”, przychodzi czas na decyzje, które będą mieć swoje konsekwencje.
Czy wybiorą słusznie? Czy wybrną z tego zwycięsko? Czy zdadzą egzamin?
************************
Autor: Laura Marshall
Tytuł: Dawna znajoma
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 420
Hmmm... co też mogło wydarzyć się w jedną noc, że Louise postanowiła odciąć się od przeszłości i dlaczego po wielu latach prawda mogłaby odebrać jej szczęście. Intrygujące...
W szkole średniej Maria i Louise były na najlepszej drodze do zostania przyjaciółkami. Presja otoczenia była jednak zbyt silna i Maria została odtrącona.
Teraz, po ponad 25 latach, Louise otrzymuje wstrząsający email: Maria Weston prosi o dodanie do grona Twoich znajomych na Facebooku. Głęboko pogrzebane wspomnienia budzą się do życia: przyjaźń, okrutne decyzje i noc, która na zawsze zmieniła ich życie.
Louise zawsze wiedziała, że jeśli prawda kiedykolwiek wyjdzie na jaw, może stracić wszystko: pracę, syna, wolność. Nagłe pojawienie się wiadomości od Marii zagraża jej obecnemu życiu i zmusza Louise do odnowienia znajomości ze wszystkimi ludźmi, z którymi zerwała kontakty by odciąć się od przeszłości. Kiedy stara się ponownie odtworzyć zdarzenia tamtej nocy, odkrywa, że w całej historii kryje się dużo więcej, niż kiedykolwiek podejrzewała. Aby zachować swój sekret, Louise musi najpierw dotrzeć do prawdy.
Może po prostu to niemożliwe, aby poznać w pełni drugą osobę. Kiedy przychodzi co do czego, wszyscy jesteśmy samotni. Czasem nie znamy nawet samych siebie.
Profil na Facebooku jest idealną wersją życia. Każdy pokazuje światu to, co chce, żeby zobaczył.
***********************
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Zerwa
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 600
Ech... głupio tak ciągle nie znać twórczości tego kontrowersyjnego (ze względu na szybkość pisania i wydawania książek) autora, zwłaszcza, że to właśnie ta seria od początku wzbudziła moje największe zainteresowanie (pewnie ze względu na miejsce akcji). Najchętniej kupiłabym za jednym zamachem wszystkie pięć tomów i przeczytała za jednym razem je wszystkie.
Ostatnia część pentalogii z Wiktorem Forstem!
Zbocza gór znów spłynęły krwią. W środku sezonu turystycznego na Rysach odnalezione zostają zwłoki starszego mężczyzny, a sposób działania sprawcy prowadzi wyłącznie do jednego wniosku: wrócił ten, którego wszyscy się obawiali.
Oprócz monety w ustach, na nagim torsie ofiary znajduje się wycięty w skórze, krwawy napis: „Revertar ad Ierusalem in misericordiis”. Sytuacje komplikuje fakt, że ofiarę umieszczono na samym środku słupka granicznego, przez co śledztwo zamierzają prowadzić zarówno Polacy, jak i Słowacy.
W mieście i na szlakach wybucha panika, tymczasem Wiktor Forst budzi się w zakopiańskim szpitalu. Nie pamięta, co działo się z nim, od kiedy opuścił Polskę, by sprawdzić, co znajduje się w pewnej skrytce pocztowej…
*****************
Autor: Barbara Chronowska-Cholewa
Tytuł: Wyhoduj i zjedz
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 256
Niespodzianka? Chyba już nie. Mój bzik na punkcie uprawy roślin, w tym warzyw na balkonie trwa i tylko się pogłębia, dlatego bardzo chciałabym się dowiedzieć czegoś nowego w tym temacie.
Prosty przewodnik po uprawie warzyw, owoców i ziół na balkonie.
Basia Chronowska-Cholewa wierzy w to, że w dzisiejszych czasach można jeść zdrowo, a nawet na szarych balkonach w prosty sposób da się wyhodować miętę, pomidory czy papryczki chili.
Dzieli się doświadczeniem, podaje sprawdzone i proste sposoby na rozpoczęcie przygody z balkonowym ogrodnictwem i udowadnia, że może stać się ono pasją, która zmieni Twoje życie. To sposób, by nawiązać sąsiedzkie przyjaźnie, pokazać dzieciom, skąd biorą się owoce i warzywa, oraz uzyskać dostęp do pysznych, mało popularnych odmian roślin jadalnych. Przejmij kontrolę nad tym, co jesz!
Przekonaj się, że bez względu na to, gdzie i jak mieszkasz, jaką powierzchnię ma Twój balkon i ile na nim słońca, możesz wyhodować własne zdrowe rośliny. Skorzystaj z podpowiedzi autorki i dowiedz się, co wybrać na początek.
*****************
Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Serce w skowronkach
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 400
Wszystkie książki Magdaleny Kordel przyjemnie się czyta, bardzo lubię styl pisarki i specyficzny klimat jej książek, dlatego nie muszę nawet czytać opisów jej kolejnych książek. Biorę w ciemno.
Czasami wystarczy zdecydować się na pierwszy krok, by zacząć spełniać marzenia
Klementyna boi się marzeń o własnej cukierence, choć w wyobraźni widzi już miejsce, w którym każdy będzie mógł się poczuć jak w domu. Tymczasem niespodziewany splot wydarzeń sprawia, że jeszcze raz będzie musiała zastanowić się, czego tak naprawdę pragnie. Na szczęście mała Dobrochna coraz częściej zadaje jej przenikliwe pytania, a najlepsza przyjaciółka Imka pomaga patrzeć na życie przez różowe okulary.
Tylko babka Agata tęsknie wygląda przez okno i spogląda na drzwi. Ale pewnego dnia i do niej zapuka los.
W swojej nowej powieści Magdalena Kordel przypomina nam, że nigdy nie jest za późno na cuda, a życie potrafi zaskakiwać nawet tych, którzy stracili nadzieję.
*******************
Autor: Bartek Dobroch
Tytuł: Artur Hajzer. Droga słonia
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: ?
Mam już książkę o Kukuczce, ale żeby zrozumieć tę bezgraniczną miłość do gór chciałabym poznać historie także innych himalaistów.
Pierwsza biografia Artura Hajzera, twórcy programu Polski Himalaizm Zimowy.
Zima na Annapurnie, prawie 7000 m n.p.m. Krzysztof Wielicki sprowadza wyczerpaną Wandę Rutkiewicz do bazy. Artur Hajzer i Jerzy Kukuczka idą dalej. Dzień później świat obiega informacja: Polacy zdobyli zimą najgroźniejszą górę świata.
Artur Hajzer, znany także jako Słoń. Niektórzy mówili, że Kukuczka zastąpił mu ojca. Był najmłodszy spośród tych, którzy odnosili wielkie sukcesy w złotej erze polskiego himalaizmu. Starsi koledzy cenili go za upór, determinację i za to, że umiał załatwić wszystko. By ratować kolegę odciętego od świata na przełęczy pod Everestem, poruszył nawet machiny międzynarodowej dyplomacji. Zginął w tajemniczych okolicznościach na stokach Gaszerbruma I, gdy Polska nie ochłonęła jeszcze po tragedii na Broad Peaku, a on sam dźwigał ciężar oskarżeń o ryzykowanie zdrowiem i życiem kolegów.
Autor wyruszył śladem Słonia do Katmandu i doliny Rolwaling w Nepalu. To właśnie tam Hajzer przekroczył himalajski rubikon. Biografia powstała dzięki wielogodzinnym rozmowom z jego rodziną i przyjaciółmi, partnerami wspinaczkowymi i biznesowymi, podopiecznymi i krytykami programu Polski Himalaizm Zimowy, sławami himalaizmu i wspierającymi ich Szerpami.
******************
Autor: Adam Jarniewski
Tytuł: Nie mieszkam w igloo
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 304
Chętnie przeniosę się na chwilę na Grenlandię, by przyjrzeć się codzienności jej mieszkańców, poznać ich kulturę i tradycję. To może być wspaniała przygoda :)
Ten Polak w mroźnej Grenlandii znalazł nowy dom
Na Grenlandię nie wygnała mnie przygoda ani chęć eksploracji Arktyki. Nie zabrała mnie tam również fala emigracji zarobkowej. Nie jest to książka o karkołomnej ekspedycji kajakiem ani przemierzaniu lądolodu. Do Sisimiut, „miejsca przy lisich norach”, zabrało mnie życie, które również później pozwoliło mi spędzić w tym niesamowitym miejscu 12 lat, założyć rodzinę, znaleźć sobie zajęcie, wybudować domek letniskowy i przede wszystkim choć odrobinę poznać sposób myślenia dzisiejszych Grenlandczyków.
Z chwilą przybycia na skutą lodem wyspę Adam musiał przedefiniować sobie wiele kwestii. Metodą prób i błędów, niekiedy w zabawny sposób, poznawał zasady funkcjonowania w innej kulturze i obcowania z arktyczną przyrodą. Musiał nauczyć się polować, celebrować ciszę, organizować kaffemiki i odnaleźć się jako nauczyciel w grenlandzkim systemie edukacji. Jeździł psim zaprzęgiem i skuterem śnieżnym. Grenlandia nauczyła go nie irytować się kilkudniowymi opóźnieniami samolotu, a córka wytłumaczyła mu, co naprawdę znaczy imię Anaruk. Szybko też się zorientował, dlaczego na mroźnej wyspie najważniejsza jest zamrażarka.
Grenlandia dała mu wolność nie tylko nieograniczonej przestrzeni, lecz także życie bez nieustannie krępujących reguł. Czy Grenlandia uzależnia? Z jakimi problemami musi się zmierzyć? Czy to ziemia obiecana tylko dla kochających przygodę i życie outdoorowe? Czy Polak może stać się pełnoprawnym uczestnikiem typowo grenlandzkiego życia, czy tylko jego obserwatorem?
************************
Autor: Katarzyna Bonda
Tytuł: Czerwony Pająk
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 816
W przypadku wyboru tej pozycji nie tyle kieruję się opisem fabuły, co chęcią domknięcia całości. Mam poprzednie trzy tomy i chciałabym zamknąć serię w pełną całość i wreszcie poznać Saszę Załuską.
Córka Saszy Załuskiej zostaje uprowadzona przez nieznanych sprawców i mimo wzmożonych wysiłków policji nie udaje się jej odnaleźć. Prywatne śledztwo Saszy wykazuje, że porwanie dziewczynki jest powiązane z zagadkowym samobójstwem byłego oficera wywiadu, pseudonim Dziadek, niegdyś przełożonego Załuskiej. To w jego posiadaniu znajdowało się archiwum kompromitujące najważniejszych polskich polityków. Teraz jednak dokumenty zniknęły. W ich poszukiwaniach biorą udział wszystkie zainteresowane strony – zarówno mafiosi, jak i politycy oraz służby specjalne – a komuś niezwykle zależy na tym, żeby to właśnie Sasza je odnalazła. Porywacze wiedzą, że aby ocalić życie córki, Załuska zgodzi się na wszystko.
W starej torpedowni w Gdyni nurek znajduje zwłoki kobiety. Jeszcze zanim badanie DNA potwierdzi tożsamość ofiary, komendant Robert Duchnowski rozpoznaje ciało…
*************************
Autor: Julian Barnes
Tytuł: Jedyna historia
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 288
Ta historia zwyczajnie mnie intryguje. Jestem ciekawa jak bohaterowie radzili sobie z różnicą wieku i opinią publiczną, ale też dlaczego związek się rozpadł.
Pewnego lata w latach sześćdziesiątych, na przedmieściach południowego Londynu, Paul wraca z uniwersytetu w wieku dziewiętnastu lat. Matka namawia go do wstąpienia do klubu tenisowego. W turnieju w mieszanym debla gra z Susan Macleod, znakomitą zawodniczką, która ma czterdzieści osiem lat. Pewną siebie, ironiczną i zamężną, z dwiema prawie dorosłymi córkami. Staje się szybko również ciepłą towarzyszką, ich więź jest natychmiastowa. I wkrótce, nieuchronnie zostają kochankami.
Po dziesięcioleciach Paul wspomina, jak się zakochali, jak wyzwolił Susan z nieudanego małżeństwa i jak - stopniowo, bezlitośnie - wszystko się rozpadało, a on sam starał się zrozumieć zawiłość i głębię ludzkiego serca. Jest to wstrząsająca opowieść o bezradności, oddaniu się i o tym, jak pamięć może nas oszukać, zawieść i zaskoczyć. Jak to ujął Paul: "pierwsza miłość ustawia Ci życie na zawsze".
******************
Autor: Kristin Hannah
Tytuł: Wielka samotność
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 512
... aż mnie obeszły dreszcze gdy przeczytałam opis książki. Zimno, ciemno, samotność brrrr.... aż strach myśleć co czuli bohaterowie.
Alaska, 1974. Nieobliczalna. Bezlitosna. Dzika.
Dla rodziny w kryzysie jest to ostateczny test na przetrwanie.
Ernt Allbright, były jeniec wojenny, wraca do domu po wojnie w Wietnamie całkowicie. Kiedy traci kolejną pracę, podejmuje impulsywną decyzję: przeniosą się całą rodziną na północ, na Alaskę, gdzie będą żyli bez prądu i wody – w ostatniej dzikiej części Ameryki.
Dorastająca trzynastoletnia Leni, dziewczynka w trudnym wieku, uwikłana w burzliwy związek rodziców, ma nadzieję, że w nowej krainie czeka lepsza przyszłość dla rodziny. Jej matka, Cora, zrobi wszystko i pójdzie wszędzie dla mężczyzny, którego kocha, nawet jeśli oznacza to pójście w nieznane.
Na początku Alaska wydaje się być odpowiedzią na ich modlitwy. W dzikim, odległym zakątku kraju odnajdują się wśród niezależnej społeczności silnych mężczyzn i kobiet.
Ale wraz z nadejściem zimy i ciemnościami obejmującymi Alaskę, kruchy stan psychiczny Ernta pogarsza się. Wkrótce niebezpieczeństwa na zewnątrz bledną w porównaniu z zagrożeniami wewnątrz. W ich małej chacie, pokrytej śniegiem, przez osiemnaście godzin nocy, Leni i jej matka poznają straszliwą prawdę: są sami. Na zewnątrz nie ma nikogo, kto by mógł ich uratować.
W tym niezapomnianym portrecie ludzkiej słabości i odporności Kristin Hannah ujawnia niezłomny charakter współczesnego amerykańskiego pioniera i ducha ginącej Alaski - miejsca o niezrównanym pięknie i niebezpieczeństwie. „Wielka samotność” to odważna, piękna, pełna życia opowieść o miłości, stracie i walce o przetrwanie…
*************************
Autorzy: Anna Dziewit-Meller, Marcin Meller
Tytuł: Gaumardżos! Opowieści z Gruzji
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 512
Hmmm... w lutym trafiłam do gruzińskiej restauracji, w której zachwyciłam się pysznymi potrawami. Byłam tak zaskoczona odkryciem czegoś nowego, że chciałabym bliżej poznać Gruzję, jej kulturę i tradycję. Mam nadzieję, że w książce jest też więcej informacji o gruzińskiej kuchni.
Nowe, uzupełnione wydanie bestsellerowej książki o Gruzji!
Gruzja. Dla wielu wciąż nieodkryta, dla innych - fascynująca. Pełna wyjątkowych smaków, zapachów, dźwięków muzyki, bajkowych krajobrazów i życzliwych mieszkańców. Tych, którzy jeszcze w Gruzji nie byli, i tych, którzy odwiedzili ją choć raz - w podróż po tym niezwykłym kraju zabiorą Anna Dziewit-Meller i Marcin Meller. Autorzy opowiedzą między innymi o tym, skąd w Gruzinach tak głęboko zakorzeniona duma, jak radzą sobie gruzińskie kobiety w świecie typowych macho i na czym polega gruziński nienachalny stosunek do punktualności. Ale nie tylko. Przytoczą barwne anegdoty opowiadane o Gruzinach przez nich samych. Oprowadzą po gruzińskich górach i morskich wybrzeżach, opowiedzą o gruzińskiej historii, a przede wszystkim - sztuce świętowania i niespotykanej radości życia.
*****************************
Uff!
No, no... uzbierało się tego trochę!
Sporo nowości, jednak nie znalazłam na tej liście nic dla siebie.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Tyle różnych gatunków tu uzbierałam!
UsuńDawno nie zainteresowało mnie aż tyle tytułów.
No maj zrujnuje mi portfel. Bezdyskusyjnie
OdpowiedzUsuńJa przez wypad na zlot scrapbookingu będę musiała się ograniczyć :(
UsuńNa 'Biuro' czekam, 'Porę na miłość' już mam na półce, Bondę chciałabym właśnie z uwagi na posiadanie całości, Mroza też jeszcze nie czytałam, ale w końcu TRZEBA! A 'Serce w skowronkach' już za mną - reckę nawet napisałam :)
OdpowiedzUsuńA Ty Ewelciu masz jakiegoś Mroza w domu? Ja muszę kupić wreszcie tę serię, z której prezentuję piąty tom i chciałabym przeczytać w lipcu, może razem przeczytamy?
UsuńNa razie nie czytam Twojej recenzji "Serca w skowronkach", muszę sobie kupić... tylko wcześniej chcę przeczytać Serce z piernika, bo jeszcze nie przeczytałam...
Madzia, mam Mrozy, ale w większości e-bookowe a w elektronicznych książkach jeszcze nie robiłam porządków i musiałabym sprawdzić co dokładnie i z której serii mam...
UsuńTo szybko czytaj Serce z piernika i wtedy kupisz skowronki :)
Jeśli jakimś przypadkiem znajdzie się u Ciebie "Pora na miłość", to ja chętnie na to zerknę. Znam blogerkę, która to napisała, nie osobiście, z bloga, ale pamiętam, że pióro miała lekkie.
OdpowiedzUsuńJeszcze warto wspomnieć o "Spętanych przeznaczeniem", drugiej części "Naznaczonych śmiercią". Będzie 23 maja :)
OdpowiedzUsuń"Wielka samotność" Kristin Hannah wskakuje na moją listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim Katarzyna Bonda i Magdalena Kordel!
OdpowiedzUsuń