Jeśli ktoś myślał, że moje zainteresowanie roślinami i ogrodnictwem
szybko minie, to mylił.
Myślę, że jest jeszcze gorzej.
Właściwie bez przerwy marzę na jawie o własnym ogrodzie,
ale póki co zostaje mi tylko zagospodarowanie balkonu.
Oczywiście na wprowadzenie roślin na balkon jest jeszcze za wcześnie,
bo prawie co noc zdarzają się przymrozki,
ale ja przygotowuję się do tego w domu.
W pierwszej części nowego cyklu
"Mój kawałek ogrodu"
pokazałam fotorelację z siania roślinek.
Dzisiaj pokarzę jak siewki zmieniały się wraz z upływem czasu
oraz fotorelację z pierwszego pikowania.
Na wypadek gdyby okazało się, że to jeszcze za wcześnie
zostawiłam po kilka sztuk roślinek w pierwotnej wersji.
Pomidorki pikowałam do wielodoniczek
i po jednej sztuce do doniczek produkcyjnych 8x8cm.
Przesadziłam też kwiatki, które w maju trafią na zewnętrzny parapet
i... coś jeszcze, ale to niespodzianka :)
Kolejne etapy wzrostu moich roślinek:
Dzień piąty cz. 1. |
Dzień piąty cz. 2. |
Pierwsze sianie - dzień 11, drugie sianie - dzień 7. |
Pierwsze sianie - dzień 14, drugie sianie - dzień 10. |
Prawie wszystkie roślinki mają po dwie pary liści,
więc ręce mnie świerzbiły i musiałam dokonać pikowania
(choć rozsądek mówił, że powinnam jeszcze poczekać).
Pierwsze sianie - dzień 20, drugie sianie - dzień 16
Pikowanie
Przygotowanie - ziemia uniwersalna, kompost, wielodoniczka. |
Wybrałam bezzapachowy kompost granulowany z humusem. |
Wymieszałam kompost z ziemią w proporcji 1:2. |
Mieszankę przesypałam do wielodoniczki. |
Nie oszczędzałam na ziemi, bo... |
musiałam ją ugnieść, przez co i tak wydawało się, że jest jej za mało. |
Zwilżyłam ziemię wodą (odstaną, w temperaturze pokojowej). |
Grubym patyczkiem zrobiłam dziurki, żeby łatwiej było mi pikować. |
Na znacznikach wypisałam nazwy wszystkich pomidorków. |
Tabliczki wsadziłam do pierwszych doniczek w każdym rzędzie. Każdy rząd to inny gatunek pomidorków, dzięki temu nie musiałam robić tabliczek do każdej sztuki. |
Edukowałam się przed przystąpieniem do pikowania i wiem, że roślinek nie łapie się za łodyżki, a za liście. |
Dobrze jest podważyć sobie roślinki wykałaczką, by nie uszkodzić korzeni. |
Roślinki wkładałam do ziemi głębiej niż były w doniczce pierwotnej - ponoć to im pomaga ukorzenić się. |
Po przesadzeniu dociskałam lekko ziemię i w razie potrzeby dosypywałam ziemię. |
Pomidorki nieco oklapły w trakcie przesadzania, ale już następnego dnia wyglądały dobrze. |
Tak samo postępowałam z kolejnymi odmianami. |
Efekt pikowania. |
Następnie zajęłam się przesadzaniem kwiatków
(nie znam ich nazw niestety, nasiona dostałam od sąsiada).
Na razie kwiatki będą w domu,
w maju trafią na balkon.
Przygotowałam mieszankę ziemi z kompostem, a do doniczki wsypałam drobne kamyczki, żeby był drenaż. |
Nasypałam mieszankę ziemi z kompostem. Nie do pełna, myślę, że tak będzie dobrze. |
Siewki po 16 dniach są mocno wyrośnięte i mają dużą sieć korzeni :) |
Delikatnie rozluźniłam ziemię i oddzieliłam od siebie poszczególne siewki. |
Tutaj widać dobrze ile każda roślinka ma korzeni. |
Podobnie postąpiłam z drugim rodzajem kwiatków, choć te były bardziej wątłe. |
Efekt przesadzania - sama jestem ciekawa co z tego będzie i czy roślinki przetrwają do maja, kiedy to będę chciała wystawić je na balkon. |
Stan roślin po trzech dniach od pikowania i przesadzania.
I na koniec niespodzianka...
moje najnowsze zakupy i ich przeznaczenie :)
W Lidlu kupiłam sobie uroczy stojak na doniczki, do tego zestaw czterech ślicznych doniczek i inne drobiazgi. |
W którymś z programów telewizyjnych usłyszałam,
że oporne na nocne przymrozki są bratki
i postanowiłam sobie posadzić kilka sztuk na balkonie już teraz
żeby "przywołać" wiosnę do domu :)
W kwiaciarni kupiłam 9 sztuk bratków. |
W doniczkach przygotowałam drenaż. Doniczki są metalowe i nie moją dziurek. |
Wsypałam mieszankę ziemi i kompostu. |
Z łatwością wysunęłam sadzonki z doniczek przemysłowych, rozluźniłam nieco korzenie i posadziłam do docelowych doniczek. |
Po trzy bratki na doniczkę. |
Doniczki uzupełniłam ziemią. |
I efekt końcowy. Prawda, że ładnie??? |
Niedawno pytałam co to za kwiatki
i bardzo szybko otrzymałam odpowiedź :)
Dziękuję!
i bardzo szybko otrzymałam odpowiedź :)
Dziękuję!
Niecierpek Balsamina i Heliotrop Peruwiański |
Bardzo ładny ten stojak. Prace pełną parą, sporo wszystkiego. Udanego weekendu Madziu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko :)
UsuńWeekend jak na razie mam bardzo, bardzo udany, bo mąż zrobił dla mnie coś ekstra. Ale informacja o tym musi poczekać na swój własny post, bo warto to upamiętnić :)
A stojak ładny, ale planuję go przemalować bejcą, żeby wyglądał bardziej naturalnie.
Ogródek rośnie w siłę. Cudne masz te rękawiczki!
OdpowiedzUsuńMarta, post powstał chyba w środę, a dzisiaj w moim "ogródku" nastąpiła rewolucja! Ale o tym niebawem :)
UsuńNa tych trudnych zagadnieniach się nie znam, więc życzę tylko powodzenia!
OdpowiedzUsuńStojak pierwsza klasa a rękawiczki cudne :) Ślicznie wyglądają te bratki, ależ z Ciebie ogrodniczka :)
Ty się znać nie musisz, Ty patrz i podziwiaj :)
UsuńNiech wszystko pięknie rośnie! :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję żeby nie zapeszać, zobaczymy za dwa tygodnie jak wszystkie rośliny trafią na balkon.
UsuńPIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cie do mnie ponieważ ja też byłam czymś zajęta - uruchamianiem akcji BOOKIECIARNIA.
Zapraszam do mnie na relacje :-)
https://epilog-zaczytana-joana.blogspot.com/
Asiu przepraszam, jeszcze tam nie zajrzałam :(
UsuńNie mam głowy do niczego.