O rany!
Dziś ostatni dzień roku!
Jak to możliwe? Tak szybko???
Wiem, że Wam czas też szybko płynie, ale mnie chyba wyjątkowo.
Ciągle mam wrażenie, że jest tylko
poniedziałek, niedziela, poniedziałek, niedziela,
a września to w tym roku w ogóle nie pamiętam!
W szkole bardzo dużo pracy.
W pierwszej połowie roku kończyłam awans zawodowy
i wiele czasu pochłonęło tworzenie dokumentacji,
a później lipiec upłynął na przygotowaniach
do rozmowy kwalifikacyjnej (która bardziej przypomina egzamin,
choć mnie trafiła się wyjątkowo życzliwa komisja).
Wydawało mi się, że po awansie będzie trochę lżej,
ale... od września w szkolnictwie nastąpiło wiele zmian,
jak chociażby nowa podstawa programowa dla klas I, IV i VII,
co oczywiście wiąże się z nowymi podręcznikami.
Ach, ale miało być czytelnicze podsumowanie,
a ja tu o pracy marudzę...
Tak czy inaczej, ze względu na chroniczny brak czasu
i ciągłe przemęczenie
(bywało, że czas wolny znalazłam,
ale potrafiłam tylko tępo gapić się w telewizję)
mało przeczytałam
i nie jestem z siebie zadowolona.
W 2017 roku przeczytałam tylko 46 książek
(w 2016 - 55 książek),
za to jeśli chodzi o ilość stron to było lepiej bo
13107 stron, podczas gdy w 2016 - 9277 stron.
Jednak i tak czuję niedosyt, bo widać,
że średnio nie przeczytałam nawet jednej książki na tydzień :(
Poziom czytanych przeze mnie książek był różny.
Dużo bardzo dobrych, sporo dobrych
i po kilka średnich i słabych.
Nie dałam rady przeczytać jednej książki,
w której drażniło mnie prawie każde zdanie :(
Poniżej przedstawiam rankingi najlepszych i najgorszych książek
przeczytanych w 2017 roku
(przy czym o ile w najlepszych trudno było mi przyporządkować konkretne miejsca, bo poziomem były bardzo do siebie zbliżone,
o tyle w przypadku najgorszych kolejność nie jest przypadkowa,
to w pełni świadomy wybór).
Top 10 - najlepsze książki 2017 roku:
- Brittainy C. Cherry "Kochając pana Danielsa" (Filia) - To książka o przyjaźni, trudnych relacjach rodzinnych, o drugiej szansie. O zrozumieniu siebie i godzeniu się z losem, przebaczaniu, o uczeniu się przyjmowania wszystkiego takim jakie jest.
- Ewelina Kłoda "Zapach wspomnień" (Zysk i S-ka) - Wspaniała książka o relacjach rodzinnych, macierzyństwie, trudnym dorastaniu, pierwszych miłościach, niespełnionych marzeniach, życiowych rozczarowaniach, błędach, ale i nadziei.
- Anna Bichalska "Wzgórze Niezapominajek" (HarperCollins) - Niesamowita opowieść o przeszłości, pełna tajemnic, rodzinnych tragedii, ale i oddania, lojalności, silnych więzi i miłości.
- Annabel Picher "Moja siostra mieszka na kominku" (Papierowy Księżyc) - Jestem oczarowana i wzruszona dojrzałością Jasmine, szczerością Jamie`go, prawdziwą przyjaźnią Sunyi. Determinacja dzieci, silne więzi rodzinne, miłość, oddanie, ale także niezwykłe poświęcenie.
- Anna Snoekstra "Córeczka" (HarperCollins) - Jestem pod ogromnym wrażeniem i pełna uznania dla autorki, bo "Córeczka" to jej debiut literacki. Książka jest mocna, wciągająca, zaskakująca, przerażająca i niezwykle ciekawa. Zakończenie jest tak okrutne, że nie mogłam uwierzyć w to co czytam! Prawdziwe tąpnięcie dla czytelnika.
- Magdalena Witkiewicz "Czereśnie zawsze muszą być dwie" (Filia) - Nie chcę zdradzać ani słowa o fabule powieści, bo samodzielne odkrywanie jej krok po kroku jest jak prawdziwa uczta. Każde słowo, każda postać i każde zdarzenie jest tu niezwykle ważne.
- Paulina Hawkins "Zapisane w wodzie" (Świat Książki) - Książkę polecam przede wszystkim miłośnikom tajemnic, czytelnikom, którzy lubią dochodzić finału książki na podstawie ledwo dostrzegalnych szczegółów, którzy nie zadowalają się banalnymi rozwiązaniami i lubią być zaskakiwani, ale także sympatykom powieści obyczajowych, którzy od czasu do czasu chcą się zmierzyć z czymś trudniejszym.
- Paulina Hawkins "Dziewczyna z pociągu" (Świat Książki) - Komu ją polecam? Odważnym i cierpliwym czytelnikom, którzy nie poddadzą się po początkowym niezadowoleniu i nie zrażą trudnościom związanym z wciągnięciem się w fabułę. Żeby prawidłowo przeżyć przedstawioną historię najpierw musimy dobrze poznać Rachel, dlatego na początku może nam się wydawać, że postać bohaterki jest rozwlekana, a przecież codziennie przeżywa to samo... Jako całość - dla mnie - książka rewelacyjna, choć na swój sposób trudna.
- Samantha King "Wybór" (HarperCollins) - Autorka sprytnie manipuluje faktami, ujawnia prawdę fragmentami tak, by zainteresować czytelnika i pozwolić mu utożsamić się z bohaterką.
- Virginia C. Andrews "Willow" (Prószyński i S-ka) - "Willow" polecam miłośnikom rodzinnych tajemnic, entuzjastom powieści obyczajowych i romansów, a także tym, którym marzy się życie "na salonach".
Top 5 - najgorsze książki 2017 roku:
- Angele Lieby, Herve deChalender "Ocaliła mnie łza" (Świat Książki) - Trudno oceniać książki tego typu, ale ja niestety czuję się mocno rozczarowana. Dla mnie to raczej lista żalów i pretensji do pracowników szpitala. Jestem zniesmaczona i zawiedziona.
- Krystyna Janda "Różowe tabletki na uspokojenie" (W.A.B.) - Nie znalazłam tu nic ciekawego, odkrywczego czy zaskakującego. Zdecydowana większość była nudna i czytanie kończyło się zwykle drzemką
- Halina Kowalczuk "Pensjonat pod Meduzą" (Lucky) - Potencjał powieści zupełnie nie został wykorzystany. Niestety postaci są nierzeczywiste, niespójne i niedopracowane, dialogi sztuczne, wszystko dzieje się tu zbyt szybko i chaotycznie przez co niewiarygodnie.
- Agnieszka Walczak - Chojecka "Gdy zakwitną poziomki" (Filia) - Książka mnie rozczarowała, bohaterka drażniła, a zakończenie i to co się działo przez ostatnie 50 stron tylko utwierdziło w ocenie.
- Katarzyna Michalak "Zacisze Gosi" (Znak) - Niestety tak jak pierwsza książka po 40 pierwszych nudnawych stronach mnie zachwyciła, tak ta, po pierwszych 40 mega ciekawych, trzymających w napięciu i wywołujących całą gamę emocji stronach mnie rozczarowała.
Książka, przez którą nie potrafiłam przebrnąć:
- Justyna Chrobak "Zapach miłości" (Replika)
Do mojej biblioteczki trafiło... 155 książek!
Życzę wszystkim
wszystkiego dobrego w nowym roku,
zdrowia, czasu dla rodziny i bliskich,
czasu tylko dla siebie, relaksu i odpoczynku,
spełnienia na polu osobistym i zawodowym,
mocy satysfakcji życiowej
i samych wspaniałych książek do przeczytania :)
- Justyna Chrobak "Zapach miłości" (Replika)
Do mojej biblioteczki trafiło... 155 książek!
Życzę wszystkim
wszystkiego dobrego w nowym roku,
zdrowia, czasu dla rodziny i bliskich,
czasu tylko dla siebie, relaksu i odpoczynku,
spełnienia na polu osobistym i zawodowym,
mocy satysfakcji życiowej
i samych wspaniałych książek do przeczytania :)
Gratuluję tak udanego 2017. Oby 2018 był jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre te życzenia, Madziu. Dziękuję bardzo i nawzajem! Buziaki 😘
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, to był dla Ciebie dość zaczytany rok. Życzę, by rok 2018 był pod tym względem jeszcze bardziej książkowy.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku i życzę jeszcze bardziej zaczytanego roku. I zdecydowanie zgadzam się a propos "Czereśni...". U mnie to też jedna z najlepszych książek roku 2017:)
OdpowiedzUsuńJuż podsumowanie?? A ja nawet nie zaczęłam!!!
OdpowiedzUsuńZ Twoich najlepszych - Daniels, Czereśnie i Niezapominajki też czytałam i uwielbiam :) Pozostałe bym chciała, ale czasowo nie wyrabiam...
Z najgorszych - czytałam 4.i5. ale nie były dla mnie najgorsze.
155 - piękny wynik :D
Tobie również wszystkiego naj w 2018! I więcej czasu na czytanie :)
Wszelkiej pomyślności w nowym roku, dużo zdrowia, spokoju i wszystkiego tego, czego potrzebujesz.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "Czereśnie..."! Naprawdę świetnie się czytało :)
OdpowiedzUsuń